Ciepło, pić się chce i co ma zrobić biedny bokser w środku spaceru?
Za oknami coraz cieplej, spacery z psiakami robią się coraz przyjemniejsze i coraz to dłuższe, czworonogi więcej biegają i eksplorują na nowo świat po zimie a pić się chce.
Niedawno kupiliśmy dla Momka butelkę z poidełkiem na dłuższe spacery w cieplejsze dni, w weekend przeżyła chrzest bojowy podczas wyprawy do lasu i sprawiła się całkiem dobrze.
Największą zaletą jest uwolnienie się od zbędnego balastu w postaci tradycyjnej butelki z wodą i miski do kompletu. Butelka dodatkowo posiada plastikowy karabińczyk, który można zahaczyć o pasek czy szlufkę ze spodni i nie musimy jej nosić w rękach a także brać na spacer dodatkowej torby czy plecaka. Samo dawkowanie wody jest również łatwiejsze bo na bieżąco kontrolujemy czy pies jeszcze pije i po zakończeniu postoju nie marnujemy tyle wody jak w przypadku miski (do której nigdy nie wiadomo ile jeszcze nalać). Momo po pięciosekundowym obwąchaniu nowego gadżetu ochoczo zabrał się do siorbania wody jęzorem a po chwili niewzruszony (tak jakby poidełko było znane odkąd pamięta) pobiegł dalej eksplorować leśne zakamarki.
Jedynym minusem w naszym przypadku jest kwestia pojemności. Kupiliśmy większy model (0,5 litra) ale w praktyce i tak okazuje się zbyt mała przy dłuższych spacerach, także rozglądamy się za pojemnością 0,75 litra. Litrowa butelka byłaby już chyba zbyt ciężka do noszenia przy pasku podczas spaceru.
Polecam każdemu amatorowi wypraw z psem u boku bo naprawdę się sprawdza. Kwestia pojemności do wyboru zależna od gabarytów psa i opiekuna (bo ktoś tą butelkę w końcu musi nosić) ;-) Psiak z pewnością będzie Wam wdzięczny za możliwość schłodzenia się wodą podczas pieszych wypadów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam
OdpowiedzUsuńTez sie zastanawialismy nad tym rozwiązaniem, ale co to 0,5 l dla boksera? Jak Demon wychlapie 3/4... ech. Widziałąm silikonowe skąłdane miski 2,5 litra i do tego 2 litrowa butla i w drogę :)
pozdrawiamy
Ps. dziękujemy za dodanie naszego bloga do polecanych :) jest nam bardzo miło
Teraz funkcjonujemy pod nowym adresem
Agnieszka i Demon